Ziemniaczka gotowałam do całkowitej miękkości i tak jak w poprzednim tygodniu mieszałam go z mlekiem modyfikowanym, około 50 ml.
Tydzień zakończony sukcesem, jednego dnia w trakcie karmienia podnosiłam się z podłogi, żeby zamieszać nasz obiad, nasz - czytaj obiad dorosłych, był od razu ryk jak tylko zniknęła zielona łyżeczka z pola widzenia małej.
Dziecko całe i zdrowe, mimo swojego młodego wieku, bo jak wiemy zdania odnośnie czasu kiedy dietę rozszerzać są podzielone.
Radości i ekscytacja podczas posiłku są niesamowite.
Umiejętność karmienia łyżeczką przez mamę do poprawy, hehe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz