piątek, 16 czerwca 2017

Ogród zoologiczny w Opolu.

 Dzień wolny, święto, piękna pogoda. Nie wyobrażam sobie takiego dnia spędzić w domu na kanapie.

Z uśmiechem na twarzy wstałam z dzieckiem koło 8 rano, czekałam na pobudkę naszego królewicza. Jej! Wstał!

Co robimy? Co robimy? Pytam, chociaż ja miałam już cały plan wycieczki. Sprawdziłam odległość w kilometrach, ile czasu zajmie nam dojazd, ceny biletów, godziny otwarcia, byłam perfekcyjnie przygotowana na każdy argument typu: daleko, dziecko, późno, itd.

Odległość: 87 km
Szacowany czas podróży: 1h 20 min
Cena biletów: 18 zł
Otwarcie: 10 - 18

Wpakowaliśmy się w auto, pojechaliśmy z córką i znajomymi do  ogrodu zoologicznego w Opolu. Uwielbiam takiego rodzaju spędzanie wolnego czasu. Przede wszystkim koniecznie  wykorzystać pogodę, bo co to za sztuka siedzieć w domu i gnić.


Na miejscu, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to, Opole w przebudowie. Remont za remontem, ale to dobrze, miasta muszą się rozwijać. GPS: skręć w lewo, rzeczywistość ogromny znak: ZAKAZ SKRĘTU W LEWO!

Sam ogród zoologiczny pięknie usytuowany, las, rzeka, polany na których ludzie odpoczywają na kocach, grając z dziećmi w piłkę, super.

Zoo zorganizowane genialnie, czysto, co jakiś czas punkty gastronomiczne, lody, pierdoły. Toalety w dobrych odległościach, choć sama nie korzystałam, o ich stanie wypowiadać się nie mogę.

Jedyne co mi przeszkadzało, to trochę nie czytelne ścieżki, kierunek zwiedzania w prawo, ale w lewo wyspa lemurów i nie wiesz... Czy idąc kierunkiem zwiedzania zajrzysz do króla Juliana, czy jednak iść do lemurów i zawrócić?

Bez problemowo poruszaliśmy się wózkiem, wszędzie są podjazdy, ścieżki są szerokie. Super miejsce na spędzenie wolnego weekendu. Zachęcam do takiego rodzaju aktywności.










2 komentarze:

  1. Opole miałam praktycznie pod nosem Ale do zoo tam nigdy nie dotarłam ;-)

    OdpowiedzUsuń